Tin & Tina Crítica de la película/ Tin i Tina recenzja filmu

Tin £ Tina significa que el mal se esconde donde no lo esperamos.

IMG_9465.jpeg

https://www.filmweb.pl/film/Tin+i+Tina-2023-10035235

Me gustan las películas de terror españolas, a menudo son capaces de construir la atmósfera con su entorno así como con sus distintivos "personajes humanos" sin adornos lanzando al espectador a un mundo a menudo loco y blasfemo.
Rubin Stein lleva al espectador de la mano y le muestra un mundo tan subversivo en lo que se refiere al terror que se siente como un soplo de aire fresco.
Una joven pareja, Adolf y Lola, espera su ansiado hijo, pero las cosas no salen según lo previsto y en lugar de dar a luz tienen que lamentar la pérdida. Pasa el tiempo y deciden adoptar a un niño en un orfanato de una iglesia cercana. Sus ojos se fijan en un par de niños, Tin y Tina, que no son bebés, pero les llaman la atención lo suficiente como para que decidan adoptarlos.
Tin y Tina son unos niños peculiares con el pelo blanco y un amor por Dios por encima de todo. Su fe entra en un terreno resbaladizo en el que el fanatismo lucha contra la normalidad. Ver a Dios ya puede ser controvertido, sin embargo, cuando Lole es mordida por un perro, deciden curarlo a su santa manera.

La película no precipita la narración, muestra lentamente la vida de un pequeño pueblo y quiénes son los niños y cómo su entorno reacciona ante ellos. El fanatismo aquí es tan fuerte que estaría tentado de decir un Agüero invertido, mientras que Demien mataba en nombre de Satán, aquí hay algunas cosas en nombre de Dios.
El conjunto es muy atmosférico, no sabemos cuál es la verdad, que podría ser el deterioro de Lola.
El director hace malabarismos con temas familiares de las películas de terror satánico, pero haciendo una subversión y otorgando estas cualidades a los niños "buenos".

Cuanto más nos acercamos al final, más se centra la película en el hilo psicológico y así empezamos a cuestionarnos si los personajes han exagerado ciertas cosas con el paso del tiempo. La película no gustará a todo el mundo, es extraña, y el hecho mismo de ser un presagio invertido no gustará a todo el mundo, ya que aquí el mal no es típicamente satánico, sino todo lo contrario. Sin embargo, la atmósfera y los momentos cada vez más extraños hacen que el espectador se quede sin aliento.

El conjunto es muy interesante y las dos horas no resultan aburridas, sino más bien intrigantes, y el final es satisfactorio, aunque da suavemente una oportunidad a algún destino ulterior de los personajes.

Una película para gente a la que le guste el cine español sin florituras, pero que se centra en la construcción de la tensión y en elementos a veces bastante insólitos, como en este caso el Agüero invertido.
8/10

Tin £ Tina czyli zło kryje się tam gdzie się tego nie spodziewamy.

IMG_9465.jpeg

https://www.filmweb.pl/film/Tin+i+Tina-2023-10035235

Lubię hiszpańskie horrory, często potrafią budować klimat otoczeniem jak i wyraźnymi „ludzkimi postaciami” bez upiększania wrzucają widza w często szalony i bluźnierczy świat.
Rubin Stein zabiera widza za rękę pokazuje mu świat na tyle przewrotny, jeśli chodzi o horror, ze czuć powiew świeżości.
Młode małżeństwo Adolf i Lola spodziewają się upragnionego dziecka jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem i zamiast porodu musza opłakać stratę. Mija czas i postanawiają adoptować dziecko w pobliskim kościelnym sierocińcu. Ich wzrok przykuwa para dzieci Tin i Tina które nie są niemowlakami, ale przykuwają ich wzrok na tyle, ze postanawiają adoptować.
Tin i Tina są specyficznymi dziećmi o białych włosach i miłości do Boga ponad wszystko. Ich wiara wkracza na grząski teren gdzie fanatyzm walczy z bycie normalnym. Widzenie Boga już może być kontrowersyjne jednak kiedy Lole gryzie pies postanawiają naprawić psa na swój święty sposób.

Film nie spieszy się z narracja, powoli ukazuje życiem małym miasteczku i to kim są dzieci i jak reaguje na nich otoczenie. Fanatyzm jest tutaj tak silny, ze pokusił bym się na stwierdzenie odwróconego Omena, o ile Demien zabijał w imię Szatana, tak tutaj są pewne rzeczy w imie Boga.
Całość jest bardzo klimatyczna, nie wiemy co jest prawda, co może być pogarszającym stanem zdrowia Loli.
Reżyser żongluje znanymi motywami z satanistycznych horrorów, ale robiąc przewrót i nadając owe cechy „dobrym” dzieciom.

Im bliżej końca tym bardziej film skupia się na wątku psychologicznym i tak zaczynamy podważać całość czy bohaterowie nie wyolbrzymiali w czasie pewnych rzeczy. Film nie spodoba się każdemu jest on dziwny i sam fakt odwróconego Omena nie przypadnie każdemu gdyż zło nie jest tutaj typowo satanistyczne, a całkiem odwrotne. Jednak klimat oraz coraz dziwniejsze momenty powodują, ze ogląda się z zapartym tchem.

Całość prezentuje się mega ciekawie i 2 godziny nie nudzą a wręcz intrygują, zaś finał jest satysfakcjonujący, choć delikatnie, tez dający szanse na jakiś dalszy los bohaterów.

Film dla ludzi co lubią kino hiszpańskie bez udziwnień, a skupiający na budowaniu napięcia i na elementach, które bywają dosyć niecodzienne jak w tym wypadku odwrócony Omen.
8/10



0
0
0.000
2 comments
avatar

Esta película no la vi en su oportunidad porque no me gusta mucho el cine español, aunque después de ella he visto algunos proyectos que si me han agradado. La retomaré ya que en esta publicación nos das buenos aspectos e interesantes de esta película.

Buena publicación @kapitanrosomak

avatar

I'm fascinated by how it plays with inverting the classics of religious horror - devout children being the source of evil instead of possessed? Brutal. The idea that fanaticism can be scarier than the supernatural itself gives me goosebumps.