The Company of Wolves review/ Towarzystwo wilków recenzja
**Sit comfortably in the armchair, I will tell you a tale you will be afraid after.
photo
Over the decades fairy tales have been interpreted in different ways, some devoid of brutality others dripping with the macabre, but always the main core has remained the same.
Gothic cinema is associated with the famous Tim Burton, who years later abandoned the climate in favor of modernity.
1984 in the UK produced a film that broke out of all frameworks and, in addition, created a story that is memorable.
Neil Jordan creates a film that combines drama with fairy tale and horror, based on a great short story by Angela Carter (who also wrote the screenplay for the film), and together they create an extraordinary film. A work that falls in the memory for years to come.
The Company of Wolves is a bold variation on the well-known tale of Little Red Riding Hood, with the difference that here we will delve into adolescence and how strongly it can affect the
The film is mysterious, it doesn't give us everything on a platter, but rather only throws us some if we could interpret it ourselves. Neil's work is accompanied by a dreaminess, a mysteriousness plucked as if from Gothic works like Dracula. The theatrical landscape is a perfect fit to portray this story to just such a degree.
The director delves into the adolescence of a young girl showing the stage of transformation into a woman in a surreal way.
The symbolism here is a key insight into the work as a whole, as many things are just by way of understatement.
A young girl Roseline in a sleepy town learns that her sister has been bitten by wolves, her grandmother tells her 3 chilling stories that are supposed to teach her how to act in case she meets a wolf.
photo
However, curiosity, and the fact that she has to visit her grandmother one day will cause a frenzy she was not ready for.
The main bad guys in this film are wolves, though not the usual ones, but the human ones, who are just waiting to tear apart their innocent victims.
Ruling and Curiosity, trying to understand his body, but at the same time wanting to protect it from danger.
Neil in his film is not afraid to show taboo subjects, although in a rather intriguing way. There is not much horror in this work, but the atmosphere here is so thick that it is hard to cut it with a knife, this is one of those films where music, set design and a great team of actors create an unforgettable gothic cinema.
If you like unconventional horror films that are not idyllic, but more of a dreamlike look at growing up and the changes that occur, this will be the film for you. This is one of those films that you will love for the dreaminess, the atmosphere, and you will hear the howling of the Children of the Night
9/10
Usiądź wygodnie w fotelu, powiem Ci baśń po której będziesz się bać.
zdjęcie
Przez dziesiątki lat baśnie były różnie interpretowane, niektóre były pozbawione brutalności inne ociekały makabra, ale zawsze główny trzon pozostawał niezmieniony.
Kino gotyckie kojarzy się z znanym Timem Burtonem, który po latach porzucił klimat na rzecz nowoczesności.
1984 w Wielkiej Brytanii powstał film, który wyrywał się ze wszelkich ram i do tego stworzył historie która zapada w pamięci.
Neil Jordan tworzy film, który łączy dramat z baśnią oraz horrorem mając za podstawę świetne opowiadanie Angeli Carter (która tez tworzyła scenariusz do tego filmu) razem tworzą film nietuzinkowy. Dzieło, które zapada w pamięci na długie lata.
The Company of Wolves to odważna wariacja na temat znanej opowieści o Czerwonym Kapturku, z ta różnica, ze tutaj zagłębimy się w dorastanie i to jak mocno potrafi wpłynąć
Film jest tajemniczy, nie daje nam wszystkiego na tacy, a raczej rzuca nam tylko pewne poszlaki byśmy mogli sami je zinterpretować. W dziele Neila towarzyszy onirycznosc, tajemniczosc wyrwana niczym z gotyckich dzieł jak Draculą. Krajobraz teatralny idealny pasuje by ukazać ta historie właśnie w takim stopniu.
Reżyser zagłębia się w dorastanie młodej dziewczyny ukazując w surrealistyczny sposób etap przemiany w kobietę.
Symbolika jest tutaj kluczowym spojrzeniem na całość dzieła, gdyż wiele rzeczy jest tylko na zasadzie niedomówień.
Młoda dziewczyna Roseline w sennym miasteczku dowiaduje się, ze jej siostrę zagryzły wilki, babcia opowiada jej 3 mrożące w krew w żyłach historie które majak ja nauczyć jak ma się zachować w razie kiedy spotka wilka.
zdjęcie
Jednak ciekawość, oraz to ze musi odwiedzić babcie pewnegl dnia spowoduje szaleństwo na jakie nie była gotowa.
Rządze oraz ciekawość, próba zrozumienia swojego ciała, ale jednocześnie chęć ochrony przed niebezpieczeństwem.
Głównym złym w tym filmie są wilki, choć nie te zwykle, a te ludzkie, które tylko czekają by rozszarpać swe niewinne ofiary
Neil w swoim film nie boi się ukazywać tematów tabu, choć w sposób dość intrygujacy. Horroru nie ma w tym dziele dużo, jednak klimat jest tutaj tak gesty, ze mocno go kroić nożem, to jeden z tych film gdzie muzyka, scenografia oraz swietnie dobrana ekipa aktorow tworzą niezapomniane gotyckie kino.
Jeśli lubicie nietuzinkowe horrory, które nie są sielanka, a bardziej onirycznym spojrzeniem na dorastanie i zmiany jakie zachodzą to będzie dla was film. To jeden z tych filmów, ktore pokochacie za ta senność, klimat, i będziecie słyszeć wycie Dzieci Nocy
9/10